

7 zasad zdrowego grillowania
1.Zdrowsze proporcje
Grillowanie jest zdecydowanie jednym z najzdrowszych sposobów przygotowywania posiłków, jednak tylko pod warunkiem, że zachowamy pewien balans. Jak to zrobić?
Zmień proporcje między spożyciem:
- grillowanych mięs na korzyść warzyw i ryb
- niezdrowych tłuszczy nasyconych na korzyść zdrowych tłuszczy nienasyconych
- alkoholu na korzyść wody
- soli na korzyść ziół
Grilluj warzywa, jedz sałatki ze zdrowym dressingiem, wypij zielone smoothie lub świeżo wyciskany sok. Zjedz jedną porcję mięsa plus ogromną ilość warzyw i owoców. Przygotuj wegańskie burgery lub ugrilluj ryby.
2.Wyrzuć azotyn sodu (E250)
Jest to jeden z najbardziej powszechnie stosowanych dodatków do żywności, głównie mięs. Jego wysokie spożycie wiąże się z rozwojem licznych nowotworów – najczęściej układu pokarmowego. Sprawa wygląda jeszcze gorzej w przypadku obróbki termicznej i grillowania, podczas którego azotyny przekształcają się w bardzo toksyczne nitrozoaminy – szczególnie niebezpieczne dla dzieci, kobiet w ciąży i karmiących.
Kiełbaskom na grilla powiedzmy stanowcze – NIE!!!
3.Unikaj bisfenolu A i glinu
Często mówi się, żeby nie grillować bezpośrednio nad ogniem (i jest to słuszne zalecenie), lecz równocześnie zaleca się stosowania aluminiowych tacek czy folii. Czy są one całkowicie bezpieczne dla naszego zdrowia?
Pomijając fakt, że aluminium jest dość oporne na korozję, przyczyniając się znacznie do zanieczyszczania środowiska, jest przede wszystkim źródłem glinu i bisfenolu A (BPA). Związki te są szkodliwe dla naszego zdrowia, a ich nadmiar może doprowadzać do:
- zaburzenia gospodarki hormonalnej,
- uszkodzenia komórek nerwowych,
- osłabienia funkcji nerek,
- nowotworów.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uspokaja, że dość trudno jest przedawkować niebezpieczną dla organizmu ilość BPA. Pamiętajmy jednak, że najbardziej szkodliwe jest łączenie aluminium z kwasami, które zawarte są np. w pomidorach, cytrynie oraz kiszonej kapuście.
4.Nie spal tego!
Spieczone, a co gorsza zwęglone potrawy są źródłem niebezpiecznych związków, tzw. WWA i nadają się tylko do kosza – z pewnością nie do Waszego brzucha. WWA znajdują się również w toksycznym dymie powstającym ze skapującego z mięs tłuszczu.
Wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (wspomniane WWA), wykazują niebezpieczne działanie kancerogenne; ich toksyczność nie jest natychmiastowa, lecz jest uważana za bombę z opóźnionym zapłonem. Unikajmy ich kiedy tylko możemy!
5.Im krócej tym lepiej
Najwięcej toksycznych substancji (m.in. tych wspomnianych wyżej) wytwarza się pod czas długiej obróbki termicznej w wysokich temperaturach. Im krócej będziecie grillować potrawy, tym będą one zdrowsze!
6.W zgodzie z naturą
Naturalne zioła, własnoręcznie przygotowane marynaty i sosy, oleje z pierwszego tłoczenia, nieprzetworzone mięsa, ryby, różnokolorowe warzywa i owoce są gwarancją udanego oraz zdrowego grillowania.
Pamiętajmy, że w trakcie grillowania powstaje ogrom wolnych rodników, których nadmiar w organizmie może doprowadzić do licznych zaburzeń. W celu zneutralizowania tych związków, dla równowagi (a najlepiej – PRZEWAGI) powinniśmy zjeść produkty o wysokim potencjale antyoksydacyjnym – polifenole, kwasy tłuszczowe omega 3, błonnik.
Doskonałym rozwiązaniem będą przyprawy (rozmaryn, tymianek, kurkuma, imbir, czosnek), tłuste ryby oraz świeże, kolorowe warzywa polane oliwą z pierwszego tłoczenia. Więcej na ten temat możecie przeczytać w naszych wcześniejszych artykułach.
7.Sprzęt ma znaczenie
Grill węglowy, elektryczny, czy gazowy? Rozpałka, węgiel, brykiet czy suche gałązki? Odpowiedzi na te pytania również są bardzo istotne w kontekście zdrowego grillowania.
Podpowiadamy: grill elektryczny lub gazowy wydaje się być lepszym rozwiązaniem. Jeśli wybór padnie natomiast na tradycyjne grillowanie należy zwrócić uwagę na to, by:
- używać przeznaczonego do tego celu brykietu,
- rozpałka się całkowicie wypaliła i nigdy nie dodawać jej w trakcie,
- przyrządzanie potraw rozpocząć po całkowitym zniknięciu ognia – nad żarem,
- zawsze czyścić grill po każdym użyciu.
Zdrowego grillowania!
Autor mgr inż. Aneta Korzeniecka dietetyk kliniczny